Pani Dorota przyszła do Projekt Zdrowie w Krośnie, ponieważ chciała zmienić swoje nawyki żywieniowe oraz poprawić stan zdrowia, gdyż choruje na cukrzycę. Od początku była zmotywowana i realizowała wszystkie założenia diety. Z wizyty na wizytę osiągała coraz lepsze wyniki, a jej motywacja nigdy nie spadła, ponieważ ma ogromną siłę walki.
Przeczytaj poniższy wywiad z bohaterką metamorfozy.
Co skłoniło Panią do podjęcia kuracji ?
Do podjęcia kuracji skłoniły mnie złe wyniki badań. Jakiś czas temu okazało się, że mam cukrzycę. Wtedy zdecydowałam, że muszę zmienić swoje nawyki żywieniowe. Oczywiście chciałam też schudnąć, aby lepiej się czuć i mieć więcej energii.
Czego się Pani najbardziej obawiała?
Niczego się nie obawiałam. Wiedziałam, że oddaje się w ręce specjalisty, a dieta jest najważniejsza w tej jednostce chorobowej. Od początku miałam zaufanie do Pani Dietetyk Klaudii i nie zawiodłam się.
Co jest Pani największą motywacją?
Moją największą motywacją jest poprawa wyników badań. Badam się regularnie i widzę jakie efekty daje mi dieta. Mam niższy poziom cukru, lepsze samopoczucie i czuje się dobrze. Moja motywacja utrzymuje się dzięki regularnym wizytom.
Jak dowiedziała się Pani o gabinecie Projekt Zdrowie?
O gabinecie dowiedziałam się z baneru reklamowego. To był impuls. Ciesze się, że wtedy podjęłam taką decyzję.
Jak by Pani zachęciła innych?
Podstawa to zdrowie i zmiana nawyków żywieniowych. Chciałabym przekazać wszystkim tym, którzy nie wierzą w siebie, że w każdym wieku można zmienić swoje życie i masę ciała. Jeżeli oddamy się w ręce dietetyka to wszystko się uda. Wystarczy tylko chcieć.
Co najbardziej podoba się Pani w diecie?
Najbardziej podoba mi się, że jem więcej niż przed dietą. Wcześniej jadłam jeden duży posiłek oraz rezygnowałam z warzyw i owoców. Teraz posiłki mam rozłożone, jest ich więcej, a co najważniejsze są smaczne. Nie używam tak dużej ilości soli jak kiedyś, a warzywa codziennie goszczą na moim talerzu. Jestem bardzo zadowolona z diety w Projekt Zdrowie!
Pani Dorota przed dietą
Pani Dorota po kuracji